środa, 17 kwietnia 2013

Bobovita

Przybył do nas pocztą bardzo fajny pakunek. Zielony, dość ciężki, naprawdę zachęcający. Była to paczuszka promocyjna Bobovity. W środku znajdował się Poradnik Żywienia Małego Dziecka i dwa produkty do wypróbowania: zupka marchewkowa z ryżem i mleko następne Bebiko.
Produkty zostały odstawione do szafki na "potem", a poradnik poszedł w ruch.


Spodobał mi się bardzo! Jest tam program pięciu kroków urozmaicania diety niemowlaka. Pierwszy krok to nauka karmienia łyżeczką i wprowadzanie pierwszych warzyw i owoców oraz kleiku ryżowego. Drugi krok to przyzwyczajanie dziecka do regularnego jedzenia śniadań i testowanie przeróżnych kaszek owocowych. Krok trzeci to wprowadzanie kolejnych warzyw i owoców. Czwartym krokiem jest wprowadzenie mięsa i ryb do diety malucha, no a krok piąty to ukształtowanie nawyku zjadania pięciu posiłków dziennie. Na ostatniej stronie poradnika jest nawet dyplom ukończenia Planu Pięciu Kroków :)

Pisałam niedawno, że brakuje mi wiedzy na temat wprowadzania nowości do Zuziodiety, więc naprawdę, ten poradnik jest dla mnie jak zbawienie. Spróbuję Planu Pięciu Kroków i dam znać czy i jak się powiódł, ale to dopiero za jakiś czas. Jak na razie mamy dopiero 3,5 miesiąca, więc do sześciu jeszcze daleko. 

niedziela, 14 kwietnia 2013

Waga ciężka

Młoda przyszła na świat z wagą piórkową. 2560. Na szpitalnej diecie zgubiła 100 gramów, po czym zaczęła tyć. Karmię ją wyłącznie piersią, ale jakoś nie dowierzałam swojemu pokarmowi, więc kupiliśmy wagę dla niemowląt, żeby móc kontrolować w jakim tempie Zuzia przypakowuje.
Po miesiącu stwierdziliśmy, że hodujemy małego hipopotama. Zuzia przybierała ponad 300 gramów na tydzień, co dało jej piękne 3680 w ostatnim dniu pierwszego miesiąca. Potem tempo zwolniło, w miesiącu numer dwa mieliśmy około 200 gramów na tydzień, teraz jest jakieś 150 - 140 tygodniowo.
W tej chwili Zuzia ma trzy i pół miesiąca i waży około 5 i pół kilo. Hipopotamem nie jest. Jest w sam raz.
Jeśli będzie tak dalej planuję karmić wyłącznie piersią do końca piątego miesiąca.Według zaleceń WHO powinnam dawać wyłącznie pierś aż do końca szóstego miesiąca, ale spotykam się z opiniami, że nie warto czekać tak długo, bo potem dziecko może być oporne i nie chcieć próbować nowych smaków... Muszę to jeszcze przetrawić.

Co do Zuziomamowagi - w ciąży przytyłam 11 kilo. Po porodzie zniknęło sześć, potem następne dwa. Zostały trzy kilogramy. A niech sobie są. Dobrze mi z nimi.