wtorek, 26 marca 2013

Czeko czeko

Nigdy specjalnie nie lubiłam słodyczy.
Jadałam je sporadycznie, w małych ilościach, gdzieś do kawy.
Dużym problemem było dla mnie zjedzenie otrzymanego w prezencie pudełka ptasiego mleczka. Zjadał je zwykle mój mąż.

Wszystko się zmieniło po ciąży.

Mogłabym jeść cukierki torebkami, batony tonami, a czekolady mleczne non-stop nawet zagryzając kanapki.

Zamieniłam się w czekoladowego potwora. Kiedy to się skończy?

1 komentarz:

  1. :) To prawda po ciazy wiele sie zmienia w naszych tzn. kobiecych organizmach :) Czasami zmiany ustepuja a czasami zostaja na dluzej. Milego wieczorka Ci zycze :) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń